Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zarabiać na jeziorze - rozmowa z nowym wójtem

Treść

Rozmowa ze Stefanem Wolakiem, wójtem Gródka nad Dunajcem

- Jak Pan sądzi, dlaczego Gródek nie miał szczęścia do wójtów? W minionej kadencji wójtów odwoływano, odbyło się też referendum.

- Myślę, że sztucznie wytworzono pewną atmosferę nieufności wśród mieszkańców niektórych miejscowości wchodzących w skład gminy. Czy Gródek nie miał szczęścia do wójtów? Raczej nie. Pan Konicki sporo zrobił dla gminy, podobnie jak pan Lenard. Ja za czasów Konickiego byłem społecznym wicewójtem, więc wiem jak to było.

- Kiedy Gródek odrodzi się jako gmina turystyczna?

- Skończyły się czasy ośrodków zakładowych nad jeziorem. Radzi sobie jeszcze Bartek, czy Stalownik, ale reszta zbankrutowała. Ciężar budowy infrastruktury, czyli dróg, kanalizacji, wodociągów spoczywa na gminie. Ale stoimy przed największym wyzwaniem dla gmin czyli długoletnim odmulaniem Jeziora Rożnowskiego, które pilotuje Zygmunt Paruch. Jezioro stanie się atrakcyjne dla przyjezdnych, kiedy pobudujemy parkingi, toalety. To co jest niezbędne.

- Modnym trendem jest obecnie stawianie na gospodarstwa agorturystyczne.

- Mamy świetne warunki ku temu. Czystą wodę w jeziorze, krajobrazy. I jezioro naprawdę jest magnesem, gdyby jeszcze nasi rolnicy mieli odpowiednie warunki do pobierania kredytów bankowych, to usługi agroturystyczne świadczone mogły być na jeszcze lepszym poziomie.

- Gdzie Pan upatruje szanse rozwoju gminy?

- W turystyce i agroturystyce. Nie przekreślam oczywiście rolnictwa. Mamy 1400 gospodarstw rolnych ze średnią 3,2 ha ale, niestety większość mieszkańców utrzymuje się z rent rolniczych. Warunki geograficzne sprzyjają jednak rozwojowi hodowli bydła. A w Rożnowie od lat uprawiają fasolę, która eksportowana jest do Włoch i Izraela.

- Gospodarstwa są rozdrobnione i, jak się to mówi, każdy sobie rzepkę skrobieÉ

- Dlatego właśnie moim celem jako wójta jest zachęcanie do tworzenia grup producenckich. Musimy w gminie stworzyć warunki i zasady funkcjonowania małych gospodarstw rolnych.

- Mimo wszystko przyszłość gminy zależy od wykorzystania turystycznego jeziora.

- Musimy dlatego przywrócić jego stan, taki jaki był kilkadziesiąt lat temu. Ponadto zamierzamy zinwentaryzować wszystkie zabytki i pobudować szlaki turystyczne wokół jeziora.

Rozmawiał Jerzy WIDEŁ

Stefan Wolak. Lat 46. Absolwent Akademii Rolniczej w Krakowie. Od 22 lat pracował w Małopolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. Żonaty, żona Grażyna pracuje w szkolnictwie. Trójka dzieci. Mieszka w Rożnowie. Jako wójt, decyzją radnych będzie zarabiał 4,8 tys. zł brutto.
Artykuł z Gazety Krakowskiej z dn.29-11-2002

Autor: DW

Tagi: wójt rozmowa